Opłaty sądowe – ile kosztuje dochodzenie swoich praw Cz. II

25.02.2019 6 minuty na przeczytanie artykułu
Akademia Bezpieczeństwa Ekonomiczno-Prawnego

Kontynuujemy rozważania dotyczące kwestii kosztów, jakie mogą ponieść strony w ramach prowadzonego sporu w postępowaniu cywilnym. Przyglądaliśmy się już ogólnym unormowaniom ustawowym określającym ramy opłat, wydatków i kosztów kancelaryjnych, jakie najczęściej ponosi strona uczestnicząca w procesie cywilnym. Dzisiaj natomiast przedstawiamy konkretne koszty wniesienia pozwu, do uiszczenia których może zostać zobowiązana strona w ramach szczegółowych rodzajów spraw najczęściej pojawiających się w polskich sądach oraz możliwość zwolnienia od kosztów sądowych.

Pozew w sprawach niemajątkowych

Musimy na początek zaznaczyć, że najważniejszym pismem inicjującym wszczęcie postępowania cywilnego jest pozew. W opinii wielu najczęściej to właśnie zbyt duża wysokość opłaty za pozew, którą musi wnieść zainteresowany, stanowi barierę nie do pokonania. Jednak jak wygląda to w rzeczywistości?  Zasadniczo nie stanowią problemu sprawy, w których przepisy przewidują opłatę stałą (zwłaszcza sprawy niemajątkowe). I tak przykładowo:

  1. Opłatę stałą w kwocie 600 złotych pobiera się, m.in. od pozwu o: rozwód; separację; ochronę dóbr osobistych; ochronę niemajątkowych praw autorskich; ochronę niemajątkowych praw wynikających z uzyskania patentu.
  2. Opłatę stałą w kwocie 200 złotych pobiera się, m.in. od pozwu w sprawie o: ustalenie istnienia lub nieistnienia małżeństwa; unieważnienie małżeństwa; rozwiązanie przysposobienia; zaprzeczenie ojcostwa lub macierzyństwa; unieważnienie uznania dziecka; ustanowienie przez sąd rozdzielności majątkowej; naruszenie posiadania; uchylenie uchwały organu spółdzielni lub wspólnoty mieszkaniowej; opróżnienie lokalu mieszkalnego lub lokalu o innym przeznaczeniu; ustalenie wstąpienia w stosunek najmu.
  3. Opłatę stałą w kwocie 2000 złotych pobiera się, m.in. od pozwu w sprawie o: rozwiązanie spółki; wyłączenie wspólnika ze spółki; uchylenie uchwały wspólników lub uchwały walnego zgromadzenia spółki; stwierdzenie nieważności uchwały wspólników lub uchwały walnego zgromadzenia spółki; ustalenie istnienia lub nieistnienia uchwały organu spółki; uchylenie uchwały zgromadzenia obligatariuszy; stwierdzenie nieważności uchwały zgromadzenia obligatariuszy.

Pozew w sprawach majątkowych

Większym problemem są jednak sprawy o prawa majątkowe. Ponieważ w zwykłym postępowaniu cywilnym, opłata wynosi w ich przypadku 5% wartości przedmiotu sporu lub przedmiotu zaskarżenia, jednak nie mniej niż 30 złotych i nie więcej niż 100 000 złotych (oczywiście mówimy tutaj o opłacie pobieranej od odpowiedniego pisma podlegającego opłacie w takiej sprawie, jeżeli ustawa przewiduje jej pobranie). Tym samym ostateczna wysokość opłaty od pozwu uzależniona jest od wartości przedmiotu sporu lub zaskarżenia oraz rodzaju postępowania. W niniejszych rozważaniach skupiamy się na zwykłej procedurze, wobec której, w odróżnieniu od postępowań odrębnych (uproszczonego, upominawczego, elektronicznego postępowania upominawczego lub nakazowego) ma zastosowanie powyższy zasada 5% od wps.

Zaczynając jednak od początku, należy wskazać, czym jest sprawa o prawa majątkowe. To sprawa, w której pozytywne rozstrzygnięcie o roszczeniu procesowym przedstawia dla powoda bezpośrednio wartość majątkową i jest warunkowane właściwym interesem ekonomicznym.  Najtrudniejsze jest jednak jednoznaczne wskazania, czy w danym przypadku nasza sprawa ma charakter majątkowy. O tym decyduje właśnie interes, jaki realizuje strona żądająca ochrony. Dla przykładu warto podkreślić, że do praw majątkowych zalicza się, m.in. prawa rzeczowe, wierzytelności opiewające na świadczenia majątkowe, prawa majątkowe małżeńskie oraz istotna część praw kwalifikowanych jako tzw. własność intelektualna.[1] Charakter majątkowy posiadają sprawy o dokonanie zaległej zapłaty, ale również, chociażby pozew o zasądzenie zadośćuczynienia, czy też odszkodowania.

Koniecznym jest również określenie, co kryje się pod pojęciem wartości przedmiotu sporu. Otóż wps, to w dużym uproszczeniu oznaczona kwotą pieniężną wartość dochodzonego w procesie roszczenia[2]. Jeszcze bardziej uściślając, w sprawach o roszczenia pieniężne, zgłoszone choćby w zamian innego przedmiotu, wartość przedmiotu sporu stanowi podana kwota pieniężna. Natomiast w innych sprawach majątkowych powód obowiązany jest samodzielnie oznaczyć w pozwie kwotą pieniężną wartość przedmiotu sporu.

Przykład:

Mateusz urodził się z wrodzoną wadą lewego oka. Jego rodzice, kiedy był jeszcze dzieckiem udali się po poradę lekarską do uznanego specjalisty dr Jana, który potwierdził istnienie wskazanej wady i polecił dalszą obserwację dziecka. Pomimo stanowiska rodziców popierających operacyjne usunięcie wady wzroku swojego dziecka, zostali przekonani przez wskazanego specjalistę, że przeprowadzenie leczenia operacyjnego jest bezzasadne i może doprowadzić do dalszych komplikacji. Nie poinformował on jednak zainteresowanych, o jakichkolwiek negatywnych konsekwencjach, które mogą się wiązać z brakiem leczenia wzroku, m.in. o ryzyku pełnej utraty widzenia. W ocenie lekarza, stan zdrowia dziecka nie wymagał podjęcia leczenia, a wystarczająca była jego dalsza obserwacja. Po kilkunastu latach Mateusz zaczął coraz słabiej widzieć i odczuwać dodatkowe dolegliwości bólowe. Podczas kolejnych wizyt Mateusz i jego rodzice uzyskali informację, że w ciągu najbliższych kilku miesięcy całkowicie straci wzrok w lewym oku. Mateusz wniósł do sądu pozew, na mocy którego domaga się zasądzenia na swoją rzecz 500 000, 00 zł tytułem zadośćuczynienia za krzywdę doznaną w związku z niepodjęciem odpowiedniego leczenia przez dr Jana, co doprowadziło do utraty wzroku w lewym oku.

Podobnych przypadków jest w ostatnich latach mnóstwo, a pacjenci, którzy w swojej opinii zostali pokrzywdzeni przez zaniedbanie lekarzy, domagają się nierzadko setek tysięcy złotych zadośćuczynienia za doznaną krzywdę.  Każdego z nas może dotknąć podobna historia i konieczność wniesienia olbrzymiej opłaty w chwili złożenia ewentualnego pozwu. W powyższym przypadku opłata od takiego pozwu stanowi 5% od 500 000, zł co jak łatwo policzyć wyniesie aż 25 000 000 zł.

Oczywiście sprawy mające charakter majątkowy dotyczący tysięcy przeróżnych stanów faktycznych,
a wysokość kosztów sądowych, w tym opłata od pozwu, jest uzależniona od szeregu okoliczności właściwych każdemu z nich. Niemniej pojawia się pytanie, czy tak jak w powyższym przypadku, ostateczna opłata od pozwu wynosząca kilkadziesiąt tysięcy złotych nie jest zbyt dużym obciążeniem dla osób chcących dochodzić swoich, bardzo często uzasadnionych praw, które jak najbardziej mogą i powinny opiewać na tak duże roszczenia. Pomimo tych wątpliwości opłata stosunkowa określona na takiej wysokości, spełnia bardzo ważną rolę. Pełni m.in. funkcję prewencyjną chroniąc niejako sądy przez zalewem spraw bezpodstawnie wszczynanych. Taka opłata ma odstraszać tych, dla których wymiar sprawiedliwości stanowiłby kolejne narzędzie do prowadzenia nierzadko błahych i bezsensownych sporów. Dlatego też — konieczność kalkulacji ryzyka i ważenia szans związanych z wszczęciem i prowadzeniem sporu sądowego powinna być dokonywana przez każdy podmiot domagający się ochrony prawnej.[3]

Wniosek o zwolnienie od kosztów sądowych

Pomimo, że co do zasady każdy powinien wraz z pozwem dokonać jego opłaty, zdarza się często, że strona zwraca się jednocześnie do sądu z wnioskiem o zwolnienie od kosztów sądowych w całości lub w części. Jest to bardzo częste właśnie w przypadku bardzo dużych kosztów wniesienia pozwu. Otóż zgodnie z art. 101 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych[4] — sąd może zwolnić stronę od kosztów sądowych w części, jeżeli strona jest w stanie ponieść tylko część tych kosztów. Częściowe zwolnienie od tych kosztów może polegać na zwolnieniu od poniesienia albo ułamkowej lub procentowej ich części, albo określonej ich kwoty, albo niektórych opłat lub wydatków. Może też polegać na przyznaniu zwolnienia co do pewnej części roszczenia lub co do niektórych roszczeń dochodzonych łącznie. Z kolei art. 102 stanowi, że zwolnienia od kosztów sądowych może się domagać osoba fizyczna, jeżeli złoży oświadczenie, z którego wynika, że nie jest w stanie ich ponieść bez uszczerbku utrzymania koniecznego dla siebie i rodziny.

W tym miejscu warto podkreślić, iż zgodnie ze stanowiskiem Sądu Najwyższego, ocena zaistnienia przesłanek zawartych ww. art. wymaga analizy możliwości finansowych strony w odniesieniu do wysokości należnej opłaty[5]. Ponadto analizując warunki finansowe strony należy mieć na względzie wysokość należnej opłaty, jaką na danym etapie postępowania strona jest obowiązana uiścić i zważyć, czy w okolicznościach konkretnej sprawy nie będzie ona stanowiła faktycznej bariery w uzyskaniu przez stronę ochrony jej praw.

[1] Feliga Przemysław (red.), Ustawa o kosztach sądowych w sprawach cywilnych. Komentarz, komentarz do art.13 teza 10, LEX 2015

[2] Jakubecki Andrzej (red.), Kodeks postępowania cywilnego. Komentarz aktualizowany. Tom I. Art. 1-729. Komentarz do art. 19 teza 1, Opublikowano: LEX/el. 2018

[3] Feliga Przemysław (red.), Ustawa o kosztach sądowych w sprawach cywilnych. Komentarz, komentarz do art.13 teza 6, LEX 2015.

[4] Ustawa z dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (Dz.U. 2005 nr 167 poz. 1398).

[5] postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 18 września 2014 r., sygn. akt V CZ 58/14.

Współfinansowane ze środków Fundacji PZU

Program dofinansowany ze środków Programu Fundusz Inicjatyw Obywatelskich 2018