Oprócz opisywanej wcześniej na łamach obserwacji uczestniczącej, istnieje także możliwość obserwowania analizowanego potem zjawiska z ukrycia, gdy podmioty uczestniczące w ogóle nie wiedzą o tym, że są obserwowane.
Taka obserwacja jest znacznie trudniejsza – badacz musi pilnować by nie zostać zdemaskowanym – to uniemożliwi dalszą obserwację, jej wiarygodność, a co za tym idzie może zlikwidować cały projekt. Dlatego przeprowadzenie obserwacji ukrytej wymaga odpowiedniego przygotowania, uprzednich testów, a często nawet nakładów finansowych – wybranie odpowiedniego miejsca może wiązać się z wysokimi kosztami. W niektórych przypadkach obserwacja ukryta może być po prostu niemiarodajna bądź niemożliwa. Należy również pamiętać, że ten rodzaj wyklucza ewentualną ingerencję w wydarzenie – w przeciwieństwie do obserwacji uczestniczącej, działanie badacza – np. wraz z tłumem jest ograniczone. Doświadczenia są jednak podobnie, jak w tym drugim rodzaju, w pewien sposób subiektywne, zapewne odmienne niż w przypadku uczestniczenia.
Co więcej, podczas takiej obserwacji naukowiec musi mieć ciągle na uwadze to by nie dać się wykryć – w związku z tym, jego uwadze hipotetycznie może umknąć kilka zaistniałych zjawisk. Warto również poruszyć w tym aspekcie wymiar etyczny – obserwacja ukryta może prowadzić do bardzo poważnych dylematów np. w zakresie udzielania komuś pierwszej pomocy bądź powstrzymywaniem przed złamaniem prawa. Powstaje też pytanie czy osoby, które przecież z oczywistych względów nie wyraziły zgody na badanie powinny stanowić podstawę do dalszych badań i zbierania materiałów. Należy jednak wspomnieć, że obserwacja ukryta nie zawsze może wykluczać uczestniczenie badacza – wystarczy, że ukryje on swoją tożsamość przed innymi. Tu powstaje jednak znowu problem natury moralnej – może zmuszać badacza do kłamstwa. Obserwacja jawna tworzy jasne warunki i nie budzi tak dużych wątpliwości w tym zakresie. Obserwację ukrytą należy więc stosować jeśli nie ma innego wyboru w drodze do odpowiedzi na nasze pytania badawcze.
Z drugiej strony obserwacja ukryta może dać szereg zalet. Przykładowo może okazać się wygodniejsza – zwalnia badacza w bezpośrednim uczestniczeniu w danym przedsięwzięciu. Zapewnia jednocześnie zachowanie pewnego dystansu emocjonalnego z badanym obiektem – nie wymaga podejmowania tak wielu czynności. Daje zatem pewną niezależność. Obserwacja ukryta – np. w sytuacji używania lustra weneckiego – pozwala na wychwycenie zjawisk wcześniej niewidocznych. Ludzie często zachowują się też swobodniej, działają w swoim naturalnym środowisku. Widząc badacza mogą podejmować bardziej przemyślane decyzje a przez to mniej spotykane w codziennej rutynie i tym samym tak bardzo przydatne do opisu rzeczywistości.
Wybór rodzaju obserwacji jest niezwykle ważną częścią projektu badawczego – może znacznie ułatwić późniejszą pracę albo przyczynić się do powstania interesujących, nieznanych wcześniej konkluzji. Warto rozważyć wszystkie za i przeciw, gdyż to ułatwi późniejszą pracę.
Publikacja finansowana w ramach programu Ministra Nauki i Szkolnictwa Wyższego pod nazwą „DIALOG” na lata 2018-2019
