B+R- kłopotliwa konieczność

20.08.2018 2 minuty na przeczytanie artykułu

Współczesna nauka musi opierać się na kilku istotnych elementach. Jednym z nich jest właśnie działalność badawcza i rozwojowa. Dla wielu jest ona jednak zupełnie niezrozumiała i niechciana. Dużo naukowców boi się działalności B+R. Czy mają rację? Z czego wynika niechęć?

 

Musimy zacząć od zdefiniowania czym jest działalność badawcza i rozwojowa. Jest to systemowa i co ważniejsze systematyczna działalność mająca doprowadzić do zwiększenia wiedzy na temat człowieka, jego kultury i otoczenia. Ma również za zadanie znalezienie nowych zastosowań wiedzy i teorii. Do prac badawczych i rozwojowych w naukach technicznych można zaliczyć wszelkie działania mające na celu nie tylko odkrycie zależności miedzy danymi zjawiskami, ale również możliwość wpłynięcia na nie. Badania i rozwój w dużej mierze zakładają pracę w zespołach badawczych, a więc promują współpracę miedzy badaczami, bardzo często z różnych dyscyplin. B+R są mocno osadzone w instytucjonalizacji badań. Wynika z tego, że znakomita większość naukowców przecież może przypasować swoje badania do tej definicji. Skąd więc niechęć części środowiska naukowego do działalności B+R? Może to wynikać ze strachu przed większą instytucjonalizacją badań, a przez to zmienić ich charakter, zmienić je w bardziej zależne od stawianych instytucjonalnie celów. Przez to, obawia się wielu, że ich badania będą potraktowane instrumentalnie. Zespoły badawcze zaprzęgnięte w instytutach mogą przerażać, jednak właśnie celowość tych badań wspomagana przez konkretne cele instytucjonalne, mogą tylko przysłużyć wzmocnienia tych badań, skonkretyzowania ich.

Drugą obawą jaką wnoszą przeciwnicy polityki B+R jest problem ambicjonalny. Swoista niechęć dzielenia się swoimi sukcesami z innymi. Działania wymagające współpracy zespołu badawczego, często bardzo szerokiego, powodują obawę, że indywidualny sukces będzie umniejszony, że badacz nie będzie na tyle ważny jakby chciał. Ambicjonalne konflikty, są oczywiście wpisane w pracę zespołu, musi ona znaleźć mechanizmy radzenia sobie z nimi, czasami wypracować kompromis. Szczególnie jest to widoczne w zespołach złożonych z badaczy z wielu dyscyplin. Jednak dzięki systemowej, zinstytucjonalizowanej pracy wypracowanie takich mechanizmów jest dużo łatwiejsze. Oczywiście rodzące się konflikty bardzo często są nieuniknione, jednak dzięki sprawnemu poradzeniu sobie z tym problemem, mogą one wytworzyć nową jakość.

Kolejnym problemem jaki podnoszą krytycy tak mocnego nakierowania na B+R wynikają, ze strachu przed zbyt wielką komercjalizacją badań. Badacze podnoszący te obawy zdają sobie sprawę, że właśnie działalność B+R najmocniej przyciąga komercyjnych odbiorców- inwestorów. Powoduje to wzrost nakładów na te badania, jako przydatne dla biznesu. Instytucja natomiast, która zarabia na tego typu działalności, widząc korzyści komercyjne stara się skupić na nich. Oczywiście istnieje takie zagrożenie, jednak, jeżeli jednostka badawcza połasi się o takie potraktowanie badaczy, zaryzykuje dużo więcej. Zaryzykuje odejście zespołu do konkurencyjnej instytucji, która oprócz zapewnieniu dobrego finansowania, nie zabierze wolności badawczej. Pozwoli na nie tylko komercyjne projekty, ale również na projekty zupełnie niekomercyjne, akademickie projekty.

Badania i Rozwój są obecnie koniecznością jakie stawia przed nami nowoczesna nauka. To bardzo potrzebny komponent życia akademickiego. Wsparcie Uczelni i badaczy. Nie dziwi więc, mało tego, są godne pochwały starania Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego na mocne wspieranie sektora B+R. Stawianie na ten model prowadzenia badań da i daje potężny zastrzyk rozwoju zarówno badań jak i nauki. Pozwala również uczynić z badań naukowych bardzo istotny impuls dla rozwoju gospodarczego, kulturalnego i społecznego Państwa. Obawy dotyczące B+R są przesadzone, wynikają często z mocno rozwiniętej ambicji jak i niepewności co do tego czym B+R jest. Jednak jestem pewny, i to widać, że B+R nie będzie już „kłopotliwą koniecznością”, a pożądaną i wyczekiwaną szansą. Wielkie wsparcie Państwa w rozwój B+R dają szansę na jego dynamiczny rozwój. Pewne szanse w tym zakresie daje „Ustawa 2.0”. Mam nadzieję, że tak się stanie.

Publikacja finansowana w ramach programu Ministra Nauki i Szkolnictwa Wyższego pod nazwą „DIALOG” na lata 2018-2019